Cześć !
Jestem początkującą bloggerką, a to moje pierwsze opowiadanie, które publikuję.
Będzie tu można przeczytać historię o Lily i Jamesie Potterach, która rozgrywa się od mniej więcej połowy ich ostatniego roku w Hogwarcie, aż do momentu kiedy Voldemort chce zabić Harry'ego.
Będę się ukrywać pod pseudonimem Leviosa :)
Mam nadzieję, że spodoba wam się ta historia.
Rozdziały będą się pojawiać nieregularnie, ale myślę, że nie rzadziej jak raz na miesiąc.
PO PRZECZYTANIU KONIECZNIE ZOSTAWCIE KOMENTARZE !!!
Przyjmuję uzasadnioną krytykę. Piszcie czy wam się podoba. To motywuje :)
Zapraszam do czytania.
Leviosa.
P.S Szablon na razie taki. Później nad nim popracuję.
Rozdział 1 "Gdy przyjaciel okazuje się wrogiem, a wróg przyjacielem"
Szła przez szkolny korytarz.
Płakała.
Nogi same niosły ją w stronę wieży Gryffindoru. Ona, Lily
Evans, zraniona, upokorzona przez najlepszego przyjaciela. Tym jednym
słowem, które tak bardzo bolało: " szlama".
Nigdy nie sądziła, że jeden
wyraz może aż tak zranić. Nie wybaczy mu.
Nigdy.
W jej sercu, w miejscu gdzie do tej pory był Severus Snape, ziała zimna
pustka.
Od tej chwili, gdy ktoś ją zapyta " Gdzie jest Sev
?" Odpowie " A kto to?"
Zaraz, nikt jej o to nie zapyta. On nie miał przyjaciół, bo była
pewna, że paru chłopaków którzy tak jak on chcą zostać śmierciożercami
nie można nimi nazwać.
Nawet nie zauważyła, w którym momencie znalazła
się przy portrecie Grubej Damy- sekretnym przejściu do wieży
Gryffindoru.
- Hasło kochanieńka ?- zapytała mieszkanka obrazu
- Tańczący troll.
Rama obrazu kliknęła i Lily przeszła przez dziurę w portrecie.
Salon
Gryfonów był bardzo przytulny. Stare fotele z powycieranymi oparciami
porozstawiane były po całym pomieszczeniu. Część przy kominku , część
przy kilku stolikach a część po prostu rozsiana była po całym pokoju.
Dodatkowo można tam było znaleźć równie starą jak fotele kanapę i mały
barek. Po prawej stronie od wejścia znajdowały się schody prowadzące do
dormitoriów chłopców a po lewej do dormitoriów dziewcząt.Skierowała się
właśnie w tą stronę. Niestety, nie dane jej było dotrzeć tam bez
przeszkód.
-Cześć Evans- ktoś zagrodził jej drogę.
-Cześć James. Czego chcesz? - spytała, jednocześnie ukratkiem
otrzeć łzy. Nie udało się. Zauważył.
-Evans, ty płaczesz?
-Wydaje ci się. Zostaw mnie- uniosła głowę i natrafiła na jego
zatroskane spojrzenie.
Wyglądało jakby naprawdę się zmartwił. Nie to
bzdura. Nie chciała jego współczucia. On wciąż próbował z nią
flirtować. Zaczepiał, popisywał się. Miała wrażenie, że to nic nie znaczy.
Olewała go. Dodatkowo on dręczył Severusa... ale w sumie kto to
Severus?
Mimo, że ten powód do nienawidzenia Jamesa Pottera zniknął
nadal pozostało ich wiele.
-Przecież widzę. Co się stało? -zapytał a w jego głosie słychać
szczerość. To ją zdziwiło. Do tej pory sądziła, że on chce ją po prostu
zdobyć. Jak trofeum.
Bo do tej pory imponował wszystkim. Tylko nie jej.
-Nie twoja sprawa- wyminęła go i wbiegła po schodach.
-Czekaj ja tylko chciałem...
Nie dowiedziała się co chciał. Wpadła do sypialni dziewczyn i rzuciła się na łóżko
z płaczem. Sev ją zranił a Potter nagle okazuje współczucie. Wiedziała,
że dla niej Snape przestał istnieć, ale co zrobić z tym głupkiem Potterem?
***
-... ci pomóc- dokończył James.
Dlaczego ona go ignoruje? Tak
bardzo chciał zdobyć jej zaufanie.
Od 2 lat robił co mógł, żeby zwrócić na siebie jej uwagę. Zrezygnowany
usiadł na jednym z foteli.
-Nie martw się stary. Uda się- jego najlepszy kumpel Syriusz Black
stanął obok niego.
-Jest jakiś postęp. Zamieniliście ze sobą więcej niż dwa słowa- obok
nich znalazł się jego drugi kumpel Remus Lupin, za którym zaraz pojawił
się Peter Pettigrew
-Taaaa...-mruknął James.
Podobała mu się. Nawet bardzo. Jej zielone oczy, kasztanowe włosy,
smukła talia i zgrabne nogi. Dodatkowo była nieprzeciętnie
inteligentna.
Trudno. Niepowodzenia go nie zrażały. Spróbuje jeszcze raz. Później.
-Kiedy pełnia? -zapytał Potter siląc się na obojętny ton. Lupin
spoważniał:
-Jutro.
Rozdział poprawiła Natalia ♡
Osobiście nie jestem Potterhead, ale to opowiadanie mi się podoba :3. Może tylko trochę powinnaś uważać na powtórzenia, ale tak to jest fajnie, czekam na nexta xD.
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Nie moge doczekać się kolejnego rozdziału. :)
OdpowiedzUsuńSuper! <333 Czekam z niecierpliwością na następny KONIECZNIE DŁUŻSZY rozdział <3
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, tylko opracuje nad interpunkcją :)
OdpowiedzUsuńHmm... pomysł jest dobry. Gdy przeczytałem nagłówek bloga, byłem bardzo pozytywnie do niego nastawiony. Jednak zaczynam czytać... już na wstępie ze dwa błędy interpunkcyjne i trzy powtórzenia. Musisz nad tym popracować, a tak to całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńDzięki. Postarałam się poprawić wszystkie błędy. Dodatkowo moja koleżanka też mi sprawdziła, więc mam nadzieję, że jest już ok :)
UsuńBardzo ciekawe ... pisz tak dalej :)
OdpowiedzUsuńCiekawy rozdział, ale trudno cokolwiek powiedzieć, bo to pierwszy. Jednak jestem ciekawa, co będzie dalej i czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Merill
P.S. Czy akcja z hasłem 'szlama' nie była przypadkiem na piątym roku?
Masz rację, była na piątym roku... Dlatego zastanawiałam się co tu robi... :/
UsuńOwszem była na 5 roku, ale przypominam, że to moja historia i parę rzeczy może być inaczej niż w książce ;)
OdpowiedzUsuńTaki miałam pomysł na pierwszy rozdział i dlatego to stało się teraz, a nie kiedy indziej :)
Gdybym tego nie zrobiła musiałabym opisywać wakacje i 6 rok. Nie bardzo mam ochotę o tym pisać, więc nie ma sensu żebyście się męczyli czytając moje "wypociny" o czymś na co nie miałam pomysłu. Myślę, że lepiej jest coś zmienić i robić to co się lubi :)
P.S
Jeśli są to z góry przepraszam za powtórzenia i błędy...
kiedy nowy rozdział? :)
UsuńMyślę, że już nie długo. Najpóźniej w piątek. Mam nadzieję :)
UsuńOK, rozumiem. Mała podpowiedź - może napisz na początku rozdziału, że to akurat zmieniłaś i że jest to celowe. Nie każdy czyta wszystkie komentarze i możesz zostać zasypana takimi "podpowiedziami" :)
UsuńCoś mi nie gra w tym opowiadaniu... może za dużo opisów? Mam takie wrażenie, że całość jest mało spójna. Mimo to będę czytała następne rozdziały.
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada
OdpowiedzUsuńDobry pomysł i ciekawie się zapowiada. Nieźle piszesz, ale musisz unikać powtórzeń i patrz na interpunkcje. Na razie jest dobrze i oby było coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział. Było kilka powtórzeń, ale mi one za bardzo nie przeszkadzają (szczególnie, że u mnie na blogu też pojawiają się notorycznie), ale piszesz bardzo interesująco i lecę czytać dalej.
OdpowiedzUsuńhttp://zyciescarlettsnape.blogspot.com/
Właśnie się zabrałam do Twojego bloga i muszę przyznać, bardzo jak dotąd mi się podoba. Zaraz się biorę za kolejnę, wręcz nie mogę się doczekać dalszej części
OdpowiedzUsuńjedynym zażutem jest to, że rozdział jest taki krótki, ale to dopiero początek, więc wybaczm
UsuńKoniecznie MUSISZ pisać dalej! :)
OdpowiedzUsuńEj nie wiem czemu, ale nie ma moich wcześniejszych komentarzy :-: Lul xd do rzeczy, uwierz mi - wszystkie przeczytalam, możesz mi nie wierzyć,.więc skomentuje wszystko jeszcze raz ;-) Rozdział krótki, raczej jak prolog, ale się nie czepiam. Fajnie piszesz podoba mi się fabuła ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chole Ann Wolf
<3
Super mi się podoba :) Nareszcie znalazłam jakiś fajny parring o HP
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ;) Jily jest moim ulubionym parringiem ale niestety większość blogów jest bardzo płytka :( mam nadzieję że znajdzie się wiele ciekawych wątków :)
OdpowiedzUsuńWpadłam na tego bloga przypadkiem. Z początku nie chciałam go czytać bo Jily to nie moje klimaty [Snily 4ever ♥]. Lecz coś mnie podkusiło do przeczytania pierwszego rozdziału/prologu i jestem pod wrażeniem. Takie... lekkie i przyjemne. Lecę czytać dalej.
OdpowiedzUsuń